Dłuższą chwilę szukałem wzmocnienia dla moich kolumn podstawkowych Jamo, które zdawały mi się grać ciężko, leniwie, mało wyraziście.
Szukałem czegoś taniego do 300 zł, z racji, że studiuję.
Droga była krótka, ale musiałem swoje odsłuchać, by dotrzeć do właściwego wzmacniacza.
Najpierw AT-9100, później Denon DRA - 335R, jednak ciągle w wyszukiwarce padało hasło "Yamaha A-500".
Wreszcie - zakup. Już po otwarciu paczki ze wzmacniaczem wiedziałem, że to jest to.
Odczekałem, aż się trochę zagrzeje i pierwsze podłączenie - bajka. Przestrzeń, scena, wyrazistość - to jest to czego poszukiwałem. Bas miękki, ale trzymany w ryzach, szczegółowa góra - bez bałaganu, słychać wyraźnie wszystko. Najlepsza jest jednak średnica - to to sprawia, że siedzi się przed tym wzmacniaczem i chce się słuchać. Nie czyta się już o innych sprzętach i ich zaletach, nie myśli na co by tu wymienić, tylko rozpoczyna zakup kolejnych płyt, by rozkoszować się dźwiękiem. Jeśli lubisz słyszeć gitarę w Dire Straits, lub rozkoszować się dźwiękiem akustycznym to ten wzmacniacz jest dla Ciebie. Świetnie słucha się na nim radia.
Budowa wewnętrzna za tą cenę klasa. Myślę, że skoro już czytasz o tym wzmacniaczu, to wiesz o co chodzi.
U mnie Yamaha gra z budżetowymi monitorkami Jamo. Wydobyła z nich coś o co ich nie podejrzewałem i nie mam ochoty na nic wymieniać.
Nie wiem jak wzmacniacz zachowa się z naprawdę jasnymi kolumnami. Seria A jest w moim odczuciu zdecydowanie lepsza od serii AX, która jest za ostra.
Jeśli chodzi o moc - myślę, że realnie odda te 50-60 W przy 8 ohm. Nie więcej.
Używam go z kolumnami 6 ohm, bo panuje opinia, że radzi sobie z taką impedancją. Jednak to już połączenie na własne ryzyko, zawsze można coś spalić, piszę tylko jak jest u mnie. Przypominam, że producent przewiduje od 8 do 16 ohm.
Na co zwrócić uwagę: trzaskające potencjometry oraz stan kondensatorów.
Ja kupiłem świadomie z trzaskającymi potencjometrami i użyłem popularnego spray'u (mają specjalne otwory). W moim wzmacniaczu już po zakupie okazało się, że jeden kondensator jest nieco wybrzuszony. Na razie gra i nic się nie dzieje, kiedyś pewnie go wymienię, ale warto zwrócić uwagę.
Sprzęt godny polecenia.